Nigdy nawet nie starałem się zrozumieć co to miłość. Wiedziałem, że jest, że czeka, ale nie chciałem w to wierzyć. Jedno Twoje spojrzenie całkiem odwróciło moje myślenie. Stałaś się moją pasją, obsesją. Chciałem Cię mieć przy sobie cały czas, żeby móc wciąż powtarzać Ci jak bardzo Cię kocham. Mając Ciebie miałem wszystko. Całe to uczucie zawarłem w jednym słowie 'Eliza'. Dziś już na dźwięk swojego imienia nie reagujesz wcale. Przeraża mnie to, że stojąc nad Tobą i mówiąc jak bardzo Cię kocham i potrzebuje nie słyszę w odpowiedzi cichego 'ja Ciebie też Filip'. Nie mogę wciąż przyzwyczaić się do tego, że teraz mogę rozmawiać tylko z Twoim zdjęciem. Żyjesz już tylko we wspomnieniach i tych kilku filmach, które nagraliśmy razem. Umarłaś. Moje życie umarło. \mr.filip
|