siedziała samotnie przy oknie. pusty wzrok wlepiała w gołe gałęzie drzew. znowu, znowu się pokłócili. znowu dał jej jasno do zrozumienia, że nie chce mieć z nią nic wspólnego, że ma jej dosyć. a ją wszystko ogarnęło na nowo, jak pare miesięcy temu. znowu chciała tylko płakać, nie chciała jeść, ani wychodzić z przyjaciółmi. znowu wszystko straciło sens i tylko On był temu winien.
|