I znów złapałam doła. Przestaje mi zależeć, przestaję czekać. Nie mam siły dalej iść. Może ktoś to zauważy, poprostu pomoże. Co chwilę oszukuje samą siebie, że potrafię jeszcze kochać, ufać, uśmiechać się. Proszę, ratuj mnie nim upadnę tak nisko że nie widać już końo cierpienia... / ReFoLi
|