wszedł do mojego pokoju i usiadł na przeciwko mnie patrząc mi prosto w oczy. - i co kurwa, zadowolona jesteś? - zapytał zaciskając zęby. rzuciłam mu pytające spojrzenie i odłożyłam książki na bok. - ćpałaś! pojebana jesteś, wiesz? - krzyknął. patrzyłam na niego nie spuszczając wzroku, milczałam nie wiedziałam, co mam powiedzieć. - skoro jestem pojebana to po co ze mną jesteś? - przerwałam po chwili ciszę. - bo cię kocham idiotko. - syknął. - nie widzę tego. - wyjąkałam. podszedł bliżej mnie i zagryzając wargę uderzył mnie w twarz. nie miałam mu tego za złe, chciał dobrze i dopiął swego za to mu jestem wdzięczna.
|