problem jest taki ze wszystko sie pierdoli bo wspomniania wracja, a także ludzie ktorych juz nie chcialam zobaczyc i niszcza to wszystko co jest i udawaja ze jest ok. I teraz to jest moja wina moja... ja juz kurwa wysiadam . to co moglam wytrzymac wytrzymalam dalej nie dam rady..jak cos sie sypie to wszystko po kolei.. wolalabym sie nie urodzić. :/
|