Chyba miałam się zacząć uczyć, ale stwierdziłam że jestem zmęczona. Chuj z tym że jutro dwa sprawdziany, a w środę wywiadówka. Dziś rano nawet łóżka nie chciało mi się zaścielić a książki na dzisiejszy dzień pakowałam do torby z największą niechęcią w życiu. Nie mam na nic siły, nawet żeby napić się kawy. W szkole nawet nie słyszę gdy ktoś coś do mnie gada, bo cały czas myślę. Myślę o tym jakby to było gdyby. No sam wiesz, gdybyś to Ty mnie pokochał. Teraz już nawet nie maluję rzęs bo i tak wiem że za 5 minut i tak się rozmaże. Jakoś nie mogę się kurwa pogodzić z tym że to koniec. / psycholandiaaa
|