|
Żyjesz. Cierpisz. Starasz się otrząsnąć z zadanych boleści. Żaden sposób nie pomaga. Czas upływa. Nie poznajesz prawdziwej siebie. Kochając Go niegdyś, tak mocno, teraz za wszelką cenę pragniesz najsłodszej zemsty. To pierwsza oznaka Twojej zmiany. To przez Niego. Ale jesteś zbyt zaślepiona by to dostrzec. Po kilku nieudanych próbach zamieniasz się jakby w preferowany przez Niego ideał. Miła na zewnątrz, do głębi raniąca przy bliższym poznaniu. Chciałaś dobrze, w ostateczności skończyłaś tak, jak osoba, której zachowaniem gardziłaś. Stałaś się jak On. A co najgorsze jest to dla Ciebie teraz normalne i wcale tego nie zauważasz.
|