Kolejny raz dochodzę do wniosku, że jestem w chuj słaba. Nie radzę sobie. Z Tobą zawsze było inaczej, zawsze byłaś podporą. Teraz jestem wystawiona na zajebistą próbę wytrzymałości. Czuję, że spadam w dół, niżej i niżej. Na ten moment wynik testu nie jest pozytywny. Nie potrafię wziąć się w garść. Wszystko mnie przerasta. A w życiu przecież nie dostajemy drugiej szansy, nie?
|