Widzę to, jak on się na mnie patrzy.. to nie jest zwyczajne spojrzenie. Nie dopuszczam do siebie tej myśli, staram się tego tak nie odbierać, bynajmniej tak próbuję sobie wmówic, narzucic takie właśnie myślenie, nie mówic o pewnych sprawach na głos. Ale czuje cos dziwnego jak jesteśmy razem, kiedy się przytulamy, mogłabym tak trwać i trwac i trwac.. bo jest mi tam tak dobrze, jak niemowlęciu przy piersi matki. Kiedy myśle o przyszłości.. widze jego.. to dziwne!
|