Wychowali mnie na dziewczynę która nigdy nie zapomina o "magicznych" słowach proszę dziękuję i przepraszam, która życzy dobrego dnia nawet nieznajomym która nie usiądzie jeśli ktoś stoi. A on ? Nigdy nie przeprasza ani nie dziękuje. W proszeniu jest dobry umie sprawić żeby ludzie grali jak on zechce. Zajmuje ostatnie wolne miejsce i bierze ostatni kawałek pizzy. Ale uwielbiam te jego niegrzeczności i to w jaki sposób próbuje mnie zepsuć mimo to że wiem nigdy nie uda się mi go naprawić. / naukaoddychania
|