Była sobie kiedyś para przyjaciół, chłopiec i dziewczyna. Dziewczyna zakochała się, chłopiec nieświadomy jej uczuć traktował ją jako kogoś więcej niż przyjaciółke. Był juz ostatni dzien szkoły. Dziewczyna podeszła do niego i szepcząc powiedziała - wiesz, że jestes moim naj, śmiejac sie dodała 'kocham cię'. Chłopiec uśmiechnął sie i mocno ja przytulił. Pożegnali sie. Mieli spotykac sie w wakacje lecz dziewczyna wyjechała do Londynu i tam zaczeła szkołe średnią. To był szok, oboje zwątpili w miłosc bo stracili okazje na szczeście. Minęlo 5 lat, chlopiec znalazł dziewczyne, planowali ślub. Dziewczyna nie umiała nikogo tak pokochac jak swego dawnego przyjaciela. Spotkali sie. Ona wyznala mu milosc a on odparł ze kochal ja po jej wyjezdzie przez 3 lata aż dał sobie spokój. Teraz bylo już za pózno. Za pózno, by spróbowac. - prawdziwa miłosc istnieje lecz trzeba pamiętac o okazaniu jej we własciwym czasie bez wzgledu na konsekwencje_
|