mam postanowienie noworoczne. postanowienia są tandetne, czy ktoś ich kiedykolwiek dotrzymał? zresztą, nie obchodzi mnie to.mam postanowienie, postaram się je spełnić. chcę żyć. może dla niektórych to wydaje się być banalne, jednak ja mam trudności z życiem. oddycham, chodzę, mówię, słucham, ale nie żyje. nie chcę w późnej starości powiedzieć sobie 'kurczę, ale wszystko spierdoliłam.', tylko 'ej, było całkiem zajebiście.' drogi 2012, pozwól mi żyć. [africa]
|