Mam opisać tego Sylwestra? Proszę bardzo: zajebiste miejsce, zajebiści ludzie (ci nowo poznani, i ci, których znałam do tej pory), zajebista zabawa. Kurwa, w ogóle najlepszy Sylwek, jaki przeżyłam. Nigdy tego nie zapomnę. Najlepsze towarzystwo. Powiem tak, skoro Sylwek był zajebisty, rok też powinien być, nie? To kurwa... niech będzie! Raz jeszcze najlepszego wszystkim, Miśki. < 3 /zpw
|