4 rano wchodzę do salonu, Bartek i Rzepek nie spali, zagadywali do tej samej laski. przyniosłam 0,7 Soplicy na stół. - kto pije ?zapytałam. - Ja, Rzepek, Marcin, pijesz kurwa? bo jak nie to wypierdalaj na balkon. odpowiedział Bartek. po chwili się dogadali, we 2 wypili 0,7, mieli banie dość mocną ale co tam. po chwili poszłam z Bartkiem do kuchni, po piwa. miałam z niego pompę, gdyż ten oto chłopak chciał zapić wódkę maślanką. poległam. gdzieś ok. 7.00 rano poszliśmy spać. 7.50 pobudka - młody sie budzi , a to że spałam z nim to się obudziłam. chwile później wstała Marzena, po 8.00 poszłyśmy do domu. stwierdziłyśmy, że my po nich juz nie bedziemy sprzątać. dziękuje, Dobranoc. /czarnemamby
|