Szła do łazienki, powoli czasami łapiąc się ściany.Spotkała po drodze mamę -O spałaś? Ehh... fajnie, że własna matka nie rozróżnia zaspanych oczu swojej córki od tych opuchniętych. Nie, mamo przez ostatnie 3 godziny płakałam, nie radzę sobie z życiem wiesz, mam ochotę się zabić i już nie istnieć, zostawić wszystko i sprawić innym ból, bo jak dotąd to wszyscy mnie ranią, ale przecież Ty tego nie widzisz, bo jak? Kiedy? "-Tak, mamo, spałam" I weszła do łazienki, nawet nie spoglądając na nią. /umbrellaaaa
|