Weszłam na szkolną stołówkę. A Ty? Ty stałeś w kolejce po obiad. Stałeś sam. Bez swojej dziewczyny, bez kolegów. Kiedy mnie zobaczyłeś, uśmiechnąłeś się. Tak szczerze. Możliwe że chciałeś, żebym do Ciebie podeszła. Jednak ja, pomimo mojego uśmiechu, dzielnie pomaszerowałam na koniec kolejki, gdzie stała moja przyjaciółka. To dla Ciebie z nią idę na tej przerwie na obiad, chociaż ja sama obiadu nie jem... Ale przecież Ty nie możesz tego wiedzieć. Ciągle się odwracałeś to tyłu, i patrzyłeś na mnie. Jednak ja chciałam, żebyś nie myślał, że jestem pierwszą łatwą. Nie podeszłam do Ciebie. Nie teraz, nie dzisiaj, nie tym razem.
|