I nie wiem co teraz robisz. Nic już o tobie nie wiem, bo jest zupełnie tak, jakbyśmy się nie znali. Może jesteś tam z nimi, tam gdzie ja też mogłam być. Może siedzisz obok niej obejmując ją prawdą ręką a lewą podtrzymując szklanke z twoim ulubionym trunkiem. Może akurat całujesz ją. Nie wiem. Nawet nie wiem czy chce wiedzieć. Ale jednego jestem pewna. Nie myślisz o mnie. Wcale. Ani przez chwile , ani przez sekundę moja osoba w ogóle nie pojawiła się w twojej głowie. Wiesz, zazdroszczę ci tej twojej obojętności. Też bym tak chciała umieć najpierw zrobić nadzieje a potem odejść. I może mają racje mowiąc, że na Ciebie nie zasługuje. Ale ja Cię kocham...
|