pewnego dnia nie dojdę do domu. albo pierdolnę się z mostu, albo rzucę się pod samochód, albo położę na torach i poczekam na ten jebany ciuf ciuf. tylko że w moim zakurwistym mieście tak często jeżdżą pociągi że umrę z 60 razy z głodu nim to zdąży dojechać.
|