Odbierasz telefon i mimowolnie całą rozmowę uśmiechasz się do telefonu, słuchając jak klnie i stara się iść prosto wracając z Sylwestra. Tak, mogę nazwać go dobrym kumplem z klasy, gdyż jako jeden z niewielu pamiętał o mnie w święta i w Sylwka i potrafił zadzwonić a nie napisać życzenia. [kocham_ranic]
|