31 grudnia , gdy wybiła prawie północ , ona ubrana była w najładniejsza sukienkę , w ręce trzymała zapalony zimny ogień , w drugiej ręce trzymała butelkę po "Tigerze" , założyła swoje najlepsze szpilki i czekała ze łzami w oczach na koniec tego roku, nie chciała żeby się kończył , miała tak zajebiste wspomnienia z ludźmi , którzy dobrze się bawią i zapomnieli o niej , pamiętała wszystkie SMS z nim , wszystkie spotkania i to czego już nie ma , wszystkie wydarzenia z przeszłymi przyjaciółmi. czuła ból przeszywający ją doszczętnie. Chciała zniknąć , na zawsze . Tak , tą osobą jestem ja / cagna.
|