Spojrzała smutno w jego stronę, uśmiechnęła się. To ona w końcu pozwoliła Mu odejść.Kochała Go tak mocno,że była nawet skłonna pozbawić się sensu życia. Wiedziała,że z tamtą drugą bd. szczęśliwszy. Wiedziała też,że bez niego bd. jej ciężko. Nikt nie rozumiał jej decyzji, ale ona i tak wiedziała,że postąpiła właściwie. Wiedziała też,że pewnie nieraz spotka go z nią, lecz gdy zobaczy jego uśmiech znów bd szczęśliwa.
|