- a jak ja myśle? - zbliżał się coraz bliżej pociągając mnie tym coraz bardziej. On działał jak narkotyk. mój dom bez niego jak odwyk. a szkoła jak diler.
- że jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. - ledwo wykrztusiłam czując tę tykającą bombę niepewności w mojej głowie, która lada chwila miała wybuchnąc. myślałam, że serce mi wyskoczy.
- ah, doprawdy? - odpowiedział zostawiając mi tę bombe w głowie. dokładając do niej coraz to więcej ładunków.
- no a j-ak? - zakrztusiłam się prawie czując jego oddech na mojej szyi. W tym momencie wpił się w moje usta tak tajemniczo i namiętnie, że bomba wybuchła. wyfrunęły z niej gołębie. Symbolizowały one wolność. uwolniłam się od tej niepewności, wiążąc się z człowiekiem, który od dawna dażył mnie uczuciem. Nie potrafiłam tego dostrzec. Do dziś jesteśmy razem. Szczęśliwi. rozumiemy się bez słów. ..../pannmarzenie♥
|