Zebrala sie rano do szkoly. wchodzac do niej przejzala sie w szybie poprawiajac grzywke.
"ladnie,ladnie"-uslyszala. spojrzala - to byl on. Ten sam, który wywołał na jej twarzy bezgraniczny uśmiech. siedzac na lawce na ktorejs z przerw poczula wibracje telefonu. przeczytala sms'a "po szkole spotkajmy sie tam gdzie zawsze" Sms od niego,wystukala na klawaiaturze krotkie "okej". po szkole odrazu poszla na tame. Ujrzała tam jego. z każdym krokiem bliżej niego serce zaczynało jej bić mocniej.
-sluchaj...bo..musimy pogadać-powiedział cicho.
-ale o czym??-zapytała.
-o mnie. o Tobie tzn ten no o nas.
-było minęło.
-nie! wiesz..bo..no cholera jasna brakuje mi tego codziennego uśmiechu do mne,tego blysku w oczach,tęgo wariowania i tych spotkan,tego ciepla,Twojego oddechu na mojej szyji,Twoich dłoni,twoich ust. no Ciebie mi brakuje rozumiesz??
Zamarla. Nie wiedziala co powiedziec. ze łzami w oczach usiadla kolo niego. chwycila za rece.
......
|