Chciałabym mieć dla kogo wstawać z łóżka, dla kogo się stroić i wstawać godzinę wcześniej. Polubić przez to nawet poniedziałki, umilać sobie długi i nudny dzień w szkole sms od niego. Mieć kogoś komu ufałabym w 100%, komu mogłabym powiedzieć o wszystkim, zaczynając od problemów w domu, po fantazje erotyczne. Rozmawiać z nim o wszystkim i niczym. Milczeć całą noc, wpatrując się tylko w jego oczy, z nich odczytywać wszystkie uczucia. Ten jedyny jak to się mówi.. Wiedziałabym, że to ten, gdyby umiał przemówić mi, że jestem piękna i wyleczyć mnie z wszystkich kompleksów. I wysłuchałby mnie zawsze, przytulił gdybym znowu płakała przez rodziców. Umiał pocieszyć, wywołać uśmiech.. Oddałabym mu wszystko co dla mnie cenne, nawet poznałabym go z moim bratem - najważniejszym i najsłodszym chłopakiem w moim życiu. Byłby pierwszym, który to zrobił i myślę, że zrozumiałby, że to dla mnie ważne. Poznałby świat moich wartości i pokochał bez reszty.
|