Coś czuję, że ten Sylwek jutrzejszy rozjebie każdy wcześniejszy. Coś czuję, że żaden z dotychczasowych nie będzie ani trochę porównywalny do tego jutrzejszego. Wykurwiście byłoby, gdyby dało się namówić jeszcze jednego osobnika, ale... "zostawiamy to"./zpw
|