" Rzadko słodkie często gorzkie to życie pędzi na falochron by rozbić się jak fale morskie nieznane są wyroki boskie od świtu aż do zmierzchu tor przeszkód chcąc pokonać proszkiem i wóda przywaliłem się gruda zaprzeczył bym cudom jakie niesie nam natura jej usta jej szyja jej skora na godzinę zła jest akurat jutro ona będzie ta zła godzina która zmusza do szukania kolejnej ucieczki kolejna ucieczka i do kolejnej sprzeczki to koło się zamyka nie ma dokąd się wymykać zostałem tylko ja modlitwa i muzyka w czterech ścianach szukać odurzenia to sam na siebie zamach "
|