chciałabym jakoś przeanalizować ten rok, tylko cały czas nie mam pomysłu jak. no cóż, było kilka wspaniałych, namiętnych nocy z facetem, którego nie potrafie przestać kochać, później przyszły noce nieprzespane i przepłakane, troche złudzeń, że coś się zmieni, troche nadziei, radości, troche zabawy i dużo alkoholu. palenie papierosów i wieczne przypały, poznanie wielu nowych ludzi, ale nie powiem, że to był dobry rok, bo nie był. zdecydowanie nie.
|