Była twarda i nie płakała.
siedząc w parku na ławce sączyła trzecie piwo.
myślała o tym jakim był kretynem i jak bardzo go kocha.
wyjęła paczkę szlugów i patrząć, ze został jej ostatni wyjęła go i odpaliła.
racząć się dymem tytoniowym, patrzyła na ulicznych przechodniów.
patrzyła na pary w parku i czuła ucisk w żołądku, myśląc 'przecież mogliyśmy to być my.
|