Zamknęła oczy przytulając swojego kochanego pluszaka, myślała o chłopaku, którego ostatnio spotkała. O jego brązowych oczach i cudnej czuprynie, rozpamiętywała jego uśmiech, to mógł być ten, na którego tak długo czekała. Wyobrażało sobie jak delikatnie bierze ją w ramiona, szepcąc do ucha jak bardzo jest dla niego ważna. - Nie można żyć marzeniem! - wykrzyczała w myśli te słowa otwierając oczy. Widziała go jeden raz, nie znała go, a ponadto był zajęty. Musiałaby być suką by zniszczyć komuś związek dla swojego widzimisię a taka nie była. - Nie wierzę w romantyczną miłość - szepnęła po raz ostatni. / Nataalii
|