`wracam do domu. zmywam makijaż, zakładam dresy a włosy związuję w luźnego koka. siadam przy biurku, otwieram pamiętnik i zapisuję strona za stroną co dzieje się w moim zasranym zyciu. Piszę jak cię nienawidzę bo musiałeś zamieszać w moim sercu,piszę ,że jesteś draniem . Aż nagle od pisania wyrwywa mnie dźwięk smsa, odczytuję :idziemy na spacer?. Odkładam pamiętnik. Szybko się ubieram i idę w nasze miejsce.Mam do Ciebie taką wielką słabość. jesteś jak narkotyk, lepszy niż kofeina. Nie mogę ci sie oprzeć bardziej niż najlepszym czekoladkom. Rozkochujesz a potem zostawisz. Znam tą bajkę.//// net
|