Słyszała jakiś głos dobiegający z oddala. Nie, to nie był ten, którego chciała usłyszeć. Ciche słowa wydobywały się z jej ust. To ona zaczynała żałować tego co zrobiła, jeszcze ten jeden raz chciała ich wszystkich zobaczyć. Nawet się nie pożegnała. Chciała sięgnąć po telefon lecz nie dała rady. Wszystko było już inne. Czuła, że odpływa. Ogarniała ją ciemność. Chciała krzyczeć, prosić go o pomoc lecz nie była w stanie nic z siebie wydobyć. Zapłakała ostatni raz by zaraz oddać swoje ciało czarnym otchłaniom… ‘’
|