Siedzieli koło szkoły jak w każdy wakacyjny wieczór i pili.. Była cała ekipa.. Była już około godz. 2 jak część powiedziała, że jedzie do domu. On mimo tego, że pił razem z nimi postanowił ich odwieść i miał jechać do domu. Postanowił wrócić jeszcze do pozostałych, lecz nikt się nie spodziewał takiego końca. Pod wpływem alkoholu nie wyrobił na zakręcie i tracąc panowanie nad kierownicą uderzył w pozostałych.. Na szczęście nikt nie zginął.. Skończyło się tylko na złamaniach, skręceniach i otarciach lecz była to przestroga dla nich na przyszłość by nigdy nie prowadzić po pianemu.. -,-
|