` Na moje usta ciśnie się obecnie tylko jedno zdanie: Nienawidzę Cię! Za to, że rozczuliłeś mnie do tego stopnia, że mogłabym pozostawić niegdyś tak istotne dla mnie rzeczy, a pobiec do ciebie, jeśli tylko miałbyś problem, jeśli tylko zatęskniłbyś za ciepłem mego ciała. Nienawidzę za to, że przestałam interesować się swoim życiem, a bez efektu podążałam za twoim, zatraciłam się w samej sobie, poniżałam za każdym razem, byle tylko ujrzeć twój szyderczy uśmiech – nieważne, że taki, ważne, że należący do ciebie.
|