` Czasami zastanawiam się czy miłość to rzeczywiście zgranie dusz, wspólne sukcesy i porażki, łzy szczęścia i smutku. Czy może coś zupełnie innego? Coś niby tak odległego, a jednak dostępnego dla ludzi - tych mniej wymagających. Tych, dla których miłość to tylko publiczny pokaz rzekomych związków. Ciekawi mnie tylko to, czy oni są świadomi tego, iż sami siebie oszukują. Bo czy to naprawdę można nazwać uczuciem? To udawanie?
|