Mogłabym sobie teraz pozwolić na odejście z tego syfu. Stwierdzić że już mi się nie chce starać tu jakoś zaistnieć, być dla kogoś ważną. Ale wiesz co? Nie dam Ci tej pierdolonej satysfakcji że tak bardzo mnie zraniłaś/łeś. Nie pozwolę żeby na twojej zakłamanej twarzy przebił się choć najmniejszy uśmiech. Bo teraz to ty poczujesz się tak jak ja kiedyś. Role się odmieniły bejbe ; ) // psychomaginnacja
|