i wolę teraz gdzieś. tak między ludźmi, chodzić, siedzieć, rozmawiać, śmiać, grać, nie robić nic, ale zawsze coś.. zawsze z nim, z kimś. bo dużo ich. wtedy jest lepiej, raźniej, śmieszniej, wszystko jest takie proste i nad niczym nie trzeba się zastanawiać. a teraz jest nudno. nic się nie nakłada. mono droga. smutne to. chyba muszę coś z tym zrobić. w pewnym sensie chciałabym jak kot - dziewięć żyć. tylko ja naraz bym chciała, a on ma po kolei. i albo coś jest, albo czegoś nie ma. żadnego środka. chciałabym móc wybierać. / ziomalicaa
|