Był wtorek . Wykończona leżała na łóżku trzymając w ręku szklankę z ciepłą herbatą . . W głośnikach leciała jakaś powolna nuta przypominająca jej jego osobę . Zaszklone od przemęczenia oczy wołały o dawkę energii . Był to drugi dzień w którym nie spała - nie potrafiła zasnąć , choć jej organizm bardzo tego potrzebował . Leżała i myślała o otaczającym jej świecie , o nim i o problemach , których w ostatnim czasie było bardzo dużo . Zagryzała wysuszone wargi i bladymi rękoma dotykała obolałego policzka . Powoli zasypiała , jej oczy zamknęły się , a ciało rozluźniło . Przed oczami przelatywało jej życie . Tylko te dobre chwile , których nie było wiele . | ezp .
|