Wtedy akceptowałam wszystkie Twoje wady, przymykałam oko na każde uchybienia z Twojej strony. Wszystkie Twoje dziwne zachowania, próbowałam sobie jakoś tłumaczyć. Myślałam, że Cię kocham, że 'złapałam' Pana Boga za nogi poznając Ciebie. Prawda jest taka, że byłam cholernie zaślepiona i co najwyżej zauroczona. Byłeś, a raczej wydawałeś mi się być takim jakim chciałam Cię widzieć. Zgubiło mnie to cholerne podążanie na siłę za miłością. / napisana
|