wracała samotnie do domu. w świetle lamp wszystko wyglądało bardziej szaro i ponuro. myślała o Nim i o tym jak obiecywał, że nigdy nie pozwoli jej samotnie przemierzać ciemnych uliczek, że zawsze będzie ją trzymał za rękę. choć zdawała się być twarda, w końcu nie wytrzymała i krzyknęła z całych sił: "NO GDZIE TERAZ KURWA JESTEŚ KRÓLEWICZU?!" . raffalkova.
|