Mówiłam w myślach "nie podchodź, nie podchodź.." Wiedziałam, co się stanie. Przecież od dawna Cię kochałam. Nie posłuchałeś mnie. Podszedłeś i uścisnąłeś moją dłoń. "cześć dziewczyny. co robicie?" -spytałeś. Ciągle patrzyłam w Twoje brązowe oczy. Usiedliśmy na ławce. Ty byłeś z przyjaciółmi, ja z przyjaciółkami. Koleżanka szturchała mnie wciąż, ponieważ ciągle na Ciebie patrzyłam. Zauważyłeś to, usiadłeś obok mnie .Czułam zapach Twoich perfum, tak bardzo Cię pragnęłam. Zdobyłam się na odwagę ,szepnęłam Ci do ucha: ‘Kocham Cię’. Uśmiechnąłeś się, po czym odrzekłeś, że długo czekałeś na tę chwilę, że odwzajemniasz moje uczucia. Wstałeś i krzyknąłeś: „poznajcie dziewczynę, za którą szaleje!”
|