Silnie zakryła usta ręką , by nikt z domowników nie usłyszał jej cierpienia . Jej ręce drżały z oczy płynęły ciężkie łzy , a serce łkaniem wołało o pomoc . Niby jedna chwila , a czuła jakby trwała całą wieczność . Popijając szklankę wódki wyciągnęła z szuflady żyletkę . Do jej oczu napływało coraz więcej łez . Nie mogła się powstrzymać .. wrzasnęła niespodziewanie jakby przestraszyła się czegoś co istniało tylko w jej wyobraźni . Tej nocy towarzysz jej tylko lęk i schizofreniczne przemyślenia . Bez chwili wahania przejechała ostrą żyletką po ręce uzyskując głęboką , prostą , idealną linię . Wykonała kilka podobnych , a na jej ustach pojawił się uśmiech . Ulżyło jej . Z trudem wywlokła się do toalety . Stanęła przed lustrem i patrząc na swoje odbicie w lustrze ponownie zaczęła głośno płakać . Zakręciło jej się w głowie . Nie wiedziała co się dzieje , powoli traciła orientacją . jej nogi uginały się pod coraz cięższym ciałem , | sajonara bitches . cz . 1
|