Dopiero ciemną nocą, siedząc w pustym pokoju uświadamiam sobie jak bardzo mi na Tobie zależy. Jak bardzo Cię potrzebuję.. Analizuję każde słowo, które wypowiedziałeś w moim kierunku. Czytam wiadomości od Ciebie uśmiechając się idiotycznie do ekraniku telefonu, komputera. Szukam Cię wzrokiem na ulicy pomimo iż doskonale wiem, że Cię tam nie znajdę. Łudzę się, że Twoje słowa, czyny i uczucia, które mi okazujesz są prawdziwe. Mam spore wątpliwości co do tego. Czuję, że uczucia w nas zawarte powoli umierają.. Czasami czuję się jak zabawka w Twoich dłoniach. Mimo wszystko naiwnie wierzę Ci dalej.. /fancyforever
|