W piątkowe noce wszędzie pełno zdesperowanych, zagubionych ludzi.Mnie nie przytłaczają tak piątki jak popołudniowe niedziele. Wszyscy gdzieś, z kimś, razem, uśmiech, miłość . A ja sama. I wiesz? To mnie wkurwia najbardziej. Bóg mógłby chociaż obdarzyć mnie jednym jakimś małym zwierzątkiem,które okazywało by mi w jakiś sposób jak mnie kocham. Kuuurwa ! [zmz]
|