Nie musisz mówić nic, widzę po oczach to
Chcę Tobie pomóc dziś, to jest ostatnia dłoń,
Celujesz prosto w skroń, ale brakuje odwagi,
Czy jeśli zrobisz to, to ktoś pożegna Ciebie łzami?
Nadzieja gaśnie, jak rano światła latarni
Jutro też jest noc, więc szybko się ogarnij
Miłość do życia dzisiaj znowu wygrała
Podaję brzytwę, gdy do tonący w miękkie dno się wtapia
Nie z demonami, tylko ze samym sobą runda
Myślałeś, że znasz siebie, ale walka nie jest równa
Co nas pobudza, to zwierzęcy instynkt
Oczyszcza myśli w chwilach krytycznych
Trzeba to przetrwać i obrócić w siłę,
Wycisnąć jak ze szmaty emocje pozytywne,
Jak żyzną glebę, nawilżyć tym umysł
Jeszcze nie raz będziesz miał powód do dumy, tej
|