Masz tu ekstrakt ulicznego syfu w czystej postaci
Słowa zobowiązują jak szacunek do braci
Nie wybaczyłbym sobie, gdybym kiedyś Was stracił
Jeśli kurwa zawiodę, jestem gotów zapłacić
Ja i moi wariaci, ciebie nie ma tu z nami
Twój skorowidz skurwielu pewnie świeci pustkami
|