nie mów, że wiesz, co jest dla mnie najlepsze, bo to nie ty chodziłaś do niego o trzeciej w nocy, wyciągałaś go z klubu naćpanego i zajebanego w trzy dupy. to nie ty nadużywałaś siły, by tylko zaprowadzić go do domu. w tym czasie, gdy on siedział najebany z butelką taniego wina w parku, siedziałaś i miźdoliłaś innego gościa. taka z ciebie dziewczyna? szczerze - potrzebna jesteś mu tak, jak dziwce majtki. / notte.
|