siedziała w pokoju i płakała, znowu ją zostawił. kiedy brała już chyba setną chusteczkę do ręki do drzwi zadzwonił dzwonek. poszła otworzyć a w drzwiach ujrzała jego. -co Ty tu robisz?! - zapytała. -przyjechałem, nie umiem dłużej bez Ciebie, ja..ja Cię kocham. -odpowiedział nieśmiało całując. cały jej świat w jednej chwili nabrał kolorów.
|