niektóre wydarzenia sprawiają u mnie chęć odejścia .
czuje, że wszystko co najważniejsze znikło .
piosenki nie mają tego samego przesłania ,
moje najki przestały mi się podobać ,
dla przyjaciół staję się niedostępna .
wtedy najczęściej siedzę w łazience .
odkręcam wodę i płaczę , bo wiem ,
że szum lecącej wody zagłuszy mój krzyk .
coraz częściej brak mi siły na wydobycie
z siebie następnej gorzkiej łzy ,
która przepełnia się wspomnieniami ,
czułością , każdym gestem ,
a nawet smutkiem . marzę wtedy
aby dobrowolnie i w najłatwiejszy sposób
odejść gdzieś na bok i móc z uśmiechem na Twarzy
przyglądać się każdym Twoim szczęśliwym dniem.
|