mama wysłała ją do spowiedzi przed świętami. niechętnie poszła. bała się uklęknąć twarzą w twarz z księdzem. bała się, że nie wydusi z siebie ani jednego słowa. zdziwiła się. podeszła do tej spowiedzi na totalnym lajcie. zaczęła z księdzem swobodnie rozmawiać. mówiła mu o wszystkim. obgadała z osobą duchowną Damiana - od A do Z . miała gdzieś to, że za nią była jeszcze długa kolejna ludzi. to był jej czas - na taką prawdziwą szczerą rozmowę z księdzem. // n_e
|