dzielenie opłatkiem -ten gest dał jej w pełni odczuć fałszywą atmosfere świąt . usiadła przy stole razem ze szczerzącą się do niej rodziną -czyli ludźmi ,którzy przez cały rok tak naprawde mieli ją w dupie . odwróciła głowę w kierunku okna ,nie chciała na nich patrzeć ani jeść tego co podali jej na talerzu. miała przed oczami wigilijną kolacje rodziny ,która pomniejszyła się tego roku . rodziny ,której członkowie stracili syna i brata . w jej wizjach widziała też jego ,był coraz bliżej . na jego twarzy malował się ból . łzy ściekały jej coraz szybciej ,by uniknąć zbędnych komentarzy wielce zatroskanej rodziny wstała od stołu ,wzięła kurtke ,paczke fajek i wyszła . siedziała chwile na jakiejś melinie . słuchawki w uszach ,opadające na twarz włosy i dym wypuszczany z ust -tak ,to ona .
|